sobota, 13 stycznia 2018

# ambasadorka # dezodorant

LE PETIT MARSEILIAIS | kolejna paczka podwójnych nowości.


Uwielbiam dostawać paczki, uwielbiam być ambasadorką danej marki. Kolejny raz Le Petit Marseiliais wybrało mnie do tej jakże miłej "funkcji". Tym razem jednak nie testuję sama.. a z dwoma wspaniałymi blogerkami! :)



LE PETIT MARSEILIAIS podwójna paczka nowości. 


I stało się! Znów jestem ambasadorką sławnych LPMów! Niedawno zaskoczyli mnie truskawkowym wydaniem żelu pod prysznic, który swoją drogą jest.. mega fajny!

Myślę, że marki Le Petit Marseiliais nie trzeba nikomu przedstawiać. Na rynku działają od bardzo dawna a wciąż zaskakują nowymi produktami o boskich zapachach. Dla przykładu, przypomnijcie sobie jak to było z kremem pod prysznic i balsamem z morskimi algami.

Tym razem marka stawia na wspólne testowanie razem z przyjaciółką. Prawda, że brzmi dobrze?


O testowaniu w parach krążyły już jakieś informacje, jednak otworzenie paczki i przejrzenie zawartości utwierdziło mnie w tym, że tym razem nie będę sama testować. W środku znalazłam 4 sztuki produktów: 2 zapachowe dezodoranty oraz 2 małe żele pod prysznic w tej samej gamie zapachowej.  Ponieważ ja mam dwie kochane osóbki obok to postanowiłam obdarować je obydwie. Wersja pomarańczowa trafiła do Martyny a brzoskwiniowa trafiła do Moniki. Miłych testów!


Żele pod prysznic od Le Petit Marseiliais znam dobrze, bowiem miałam okazję poznać kilka wersji zapachowych. Kwiat pomarańczy poznałam już jakiś czas temu, natomiast Biała Brzoskwinia i Nektarynka są dla mnie nowością. Obie wersje przypadły mi do gustu.


Co do samych produktów. Jak widać, są to mniejsze wersje opakowań - 250ml. Oczywiście można znaleźć je również w większych opakowaniach. Na rynku dostępnych jest 12 wersji z czego 3 to zapachy męskie.

Kwiat pomarańczy to kremowy żel pod prysznic. Jest delikatny dla skóry i nie podrażnia jej. Konsystencja jest średnio gęsta, taka odpowiednia a kolor kremowy. Jeśli szukasz typowo cytrusowego zapachu to tutaj go niestety nie znajdziesz. Ta pomarańcz jest jakby delikatnie przekłamana delikatnymi perfumami. Nie zmienia to jednak faktu, że zapach jest przyjemny.

Biała Brzoskwinia i Nektarynka zaskoczyły mnie najbardziej. To cudowne połączenie zapachu dwóch owoców, które od pierwszego momentu użycia wzbudzają w nas wspomnienie gorącego lata. Serio! Moim zdaniem zdecydowanie wybija się tu zapach nektarynki, co bardzo mi się podoba. Konsystencja jest żelowa, lejąca.





Lubicie produkty tej marki ?
Która linia zapachowa jest waszą ulubioną ? 


11 komentarzy:

  1. Jak na razie jedyną linią zapachową LPM była truskawka, która pachniała bardzo przyjemnie ;-) Ciekawi mnie jak sprawdzają się te antyperspiranty, czy są skuteczne?

    OdpowiedzUsuń
  2. To moje dwa ulubione zapachy LPM :)

    OdpowiedzUsuń
  3. Nie miałam okazji używać dlatego też nie mam swojej ulubionej Lini zapachowej.

    OdpowiedzUsuń
  4. Oooo nie wiedziałam, że mają dezodoranty :P

    OdpowiedzUsuń
  5. Miałam brzoskwiniowy żel, pachniał ładnie :)

    OdpowiedzUsuń
  6. Oczywiście znam tą markę, ale nigdy nie kupowalam tych produktów. Fajnie, że obarowalas obie, miły gest. Pozdrawiam :)

    OdpowiedzUsuń