Dwa przyjemniaczki do cery naczynkowej polecają się.
GIFT OF NATURE pianka do mycia twarzy i prebiotyczny krem dla cery pięknej choć naczynkowej.
Przesyłka z tymi dwoma kosmetykami była już dość dawno, ale nie sposób jest ją zapomnieć. Niewiele bowiem firm dba o to, by ambasadorki ich marki otrzymały kosmetyki, które rzeczywiście zostaną przez nie użyte. Konkretnie, chodzi tu o dobór kosmetyków do preferencji. Marka Vis Plantis robi to na prawdę bardzo dobrze. Oba kosmetyki używa mi się bardzo dobrze i na pewno musicie je poznać nieco bliżej.
→ Gift of Nature, delikatna pianka do mycia twarzy, do cery pięknej, choć naczynkowej.
Pianki to jest zdecydowanie to co lubię. Lekka konsystencja bardzo ułatwia użytkowanie kosmetyku. Jakoś nie wyobrażam sobie tego kosmetyku w wersji gęstej, kremowej czy nawet żelowej. No po prostu nie. Pianka przy myciu twarzy sprawdza się jednak dobrze.
"Delikatna pianka do mycia twarzy z czystkiem oczyszcza skórę z zanieczyszczeń oraz makijażu. Nie podrażnia jej i łagodzi zaczerwienienia. Zawarty w piance hydrolat z czystka łagodzi zaczerwienienia i regeneruje skórę. Pobudza mikrokrążąnie, dzięki czemu skóra jest ujędrniona. Jest także bogaty w polifenole, czyli związki pochodzenia naturalnego, wykazujące działanie łagodzące. Skóra po zastosowaniu pianki jest dokładnie oczyszczona, złagodzona, nawilżona i przygotowana na kolejne kroki pielęgnacyjne."
Jak świat szeroki, pianka piance jest nie równa. Dotąd nie spotkałam tak dobrej konsystencji pianki, jest wręcz idealna. Przy kontakcie z wodą szybko zmywa się z twarzy i nie potrzeba dodatkowego mycia, bo może coś tam będzie jeszcze nas drażnić. No to tu nic nie podrażni, zapewniam. A przy doborze kosmetyków bardzo mocno zwracam na to uwagę. Chyba nikt nie lubi jak kosmetyk dobija już i tak uwrażliwioną cerę, prawda ?
Delikatna pianka Po użyciu odczułam, że cera jest dostatecznie oczyszczona i jest gotowa na przyjęcie kremu. W tym przypadku prebiotycznego kremu dla cery pięknej, choć naczynkowej.
→ Gift of Nature - Prebiotyczny krem do twarzy, do cery pięknej choć naczynkowej.
Krem do twarzy był czwartym kosmetykiem w wielkiej przesyłce. Fajnie, że marka dba o takie szczegóły jak cera osoby testującej. A kremy są bardzo dobrym pomysłem na prezent. Z resztą, badzo lubię testować nowości w strefie twarzy. Wszelkie kosmetyki o lekkich konsystencjach są zawsze u mnie mile widziane. Ten krem również bardzo ciepło i mile przyjęłam i wprowadziłam w swoją pielęgnację.
"Prebiotyczny krem z czystkiem przynosi ulgę, łagodzi zaczerwienienia i zmniejsza widoczność naczynek. Skóra jest zregenerowana, ukojona i uelastyczniona. Zawarty w kremie m.in. ekstrakt z Agascalm ™ - naturalnego składnika otrzymywanego z kłosowca meksykańskiego, neutralizującego negatywne efekty stresu na skórę – przynosi ulgę, łagodzi zaczerwienienia i zmniejsza widoczność naczynek. Krem poprawia koloryt skóry, regeneruje, uelastycznia i stanowi idealną bazę pod makijaż. Korzystnie wpływa na naturalną mikroflorę skóry, przywracając równowagę mikrobiomu, czyli jej warstwy ochronnej. Dzięki temu skóra staje się nawilżona i pełna blasku."
Co bardzo lubię w kosmetykach do twarzy to ich lekkość i skuteczność zarazem. W tym kremie wszystko jest to czego oczekuję od kremu pielęgnacyjnego. Mała, zgrabna tubka o pojemności 30 ml z całą pewnością wystarcza na uhuhuhuu. No ja korzystałam z niego spokojnie, bez zbędego oszczędzania dobre 2,5 miesiąca. Niezły wynik nie ? :) No dobra, powiem Wam jeszcze coś o zapachu. Jest przyjemny, bardzo delikatny i szybko się ulatnia, więc osobom, które nie tolerują zapachu w kosmetyku z całą pewnością przypasuje ta opcja.
Krem jak widzicie, jest przeznaczny do cery naczynkowej, czyli takiej jaką mam ja. Wolałabym takiej nie mieć, no ale jak już jest to trzeba o nią dobrze zadbać. Tak więc powiem Wam, że w kwestii pielęgnacji sprawdził się dobrze. Znów podkreślę, że nie zniwelował rumienia, a wieeelka szkoda. Natomiast fajnie ją nawilża, czuję, że cera jest dopieszczona. Nie mam uczucia napięcia skóry a jest odpowiednio nawilżona. Nie było podrażnień, wszystko fajnie fajnie.
Oba kosmetyki sprawdziły się u mnie na prawdę bardzo fajnie. Nie zauważyłam żadnych negatywnych efektów. Bardzo przyjemne kosmetyki, polecam Wam je serdecznie.
Znacie kosmetyki marki Gift of Nature ? Zachęciłam Was do sięgnięcia po kosmetyk z tej lini ?
Dla jakiej cery byście wybrały kosmetyk dla siebie ?
Nie nie znałam tych kosmetyków bardzo mnie nimi zaciekawiłaś być i może po nie sięgnę
OdpowiedzUsuńKrem na pewno sprawdzę, ale dla mojego typu ceru wezmę :)
OdpowiedzUsuńPianka bardzo mnie zaciekawiła !
OdpowiedzUsuńBardzo fajnie, że pianka się sprawdziła u Ciebie :)
OdpowiedzUsuńMiałam kosmetyki do pielęgnacji twarzy dla cery pięknej, choć mieszanej z tej marki, miło je wspominam. :)
OdpowiedzUsuńNie zman kosmetyków tej marki. Pianka do twarzy mnie zaciekawiła, więc myślę, że ją mogłabym wypróbować.
OdpowiedzUsuńCzytałam o kosmetykach tej marki i przyznam, że mam ochotę coś wypróbować i sprawdzić jak spiszą się w moim przypadku.
OdpowiedzUsuńNa piankę do mycia twarzy chętnie się skuszę, ciekawa jestem, czy moja wyjątkowo wymagająca i wrażliwa skóra będzie z niej zadowolona. :)
OdpowiedzUsuńDobrze, że nie zauważyłaś u siebie negatywnych efektów podczas stosowania tych kosmetyków.
OdpowiedzUsuńBardzo lubię ten krem :) fajnie się u mnie sprawdza :)
OdpowiedzUsuńnie miałam jeszcze tych kosmetyków, ale fajną mają szatę graficzną i czytałam o nich wiele dobrego
OdpowiedzUsuńPodoba mi się stwierdzenie - cera piękna choć naczynkowa.
OdpowiedzUsuńGdzieś mi na instagramie mignęła recenzja. Piankę chętnie bym wypróbowała.
OdpowiedzUsuńOooo fajnie, że mają coś też do cery naczynkowej :)
OdpowiedzUsuńTę markę chciałam już dawno poznać, a pianki naprawdę uwielbiam. :)
OdpowiedzUsuńNie znam jeszcze ale uwielbiam kosmetyki w postaci pianki .
OdpowiedzUsuń