O spotkaniu po spotkaniu część druga, czyli o tym czym nas obdarowano. [dużo zdjęć]
Jeśli czytałaś poprzedni post o grudniowym spotkaniu Blogerek w Sopocie, to z pewnością ciekawi Cię czym to nas obdarowano po spotkanu. A przyznam, że było tego mmm... sporo. Jakieś 25 kg ;)
Organizatorki stanęły na wysokości zadania, by najbliższy czas upłynął nam zdecydowanie na testowaniu nowości, no i tak z całą pewnością będzie. Część marek już znałam, coś testowałam, do czegoś się czaiłam a dużo jest jednak wciąż nowościami. No to hop, popatrzmy.
Kosmetycznie:
* serum do włosów " budująca znajomość'
* dezodorant w kremie " zielona róża"
* serum do skóry głowy " mniej problemów, więcej włosów"
* płyn micelarny " na koniec dnia "
* preparat punktowy na wypryski "kryzysowy narzeczony"
* balsam do ciała "róża z pazurem"
OREKA, kostka do demakijażu.
* wersja różowa - silnie oczyszczająca,
* wesja zielona - antysmogowa
MR.S POTTER'S: duet - szampon i odżywka do włosów zniszczonych.
* glinka marokańska,
* olej tamanu,
* eco hydrolat z mięty pieprzowej.
ALOESOVE: zestaw prezentowy: żel myjący + odżywczy krem
SYLVECO: mega paka próbek chyba wszystkich dostępnych kosmetyków.
HISKIN: cała seria marki CRAZY HAIR:
* odżywka emolientowa - banan,
* odżywka proteinowa - czekolada,
* odżywka humektantowa - guma balonowa,
* baza do olejowania - zielona herbata,
* odżywka chelatująca - pina colada,
* spray termoochronny - różowy grapefruit,
* wcierka do skóry głowy - lawenda,
* olejowy mix do włosów średnio i wysokoporowych,
* galaretka do laminowania - wiśnia,
* szampon głęboko oczyszczający - malina z borówką,
* szampon łagodnie oczyszczający - limonka i kiwi.
* mineralny cień do powiek - sunstone,
* kryjący podkład mineralny - golden fairest,
* pędzel,
* jumbo kredka do ust - dalhia,
* jumbo cień w kredce - fern.
* scrub do ciała,
* preparat punktowy na wypryski.
MANUFAKTURA KAPUCYNÓW: zestaw kosmetyków na bazie balsamu kapucyńskiego + kawa:
* krem do twarzy i ciała z balsamem kapucyńskim i propolisem,
* mydło w kostce,
* kapucyński szampon do włosów,
* kapucyńskie mydło w płynie,
* krem do rąk - seria męska,
* kawa klasztorna.
ONLINE. sól do kąpieli.
* kolagenowa duża maska,
* płatki pod oczy - ginko biloba,
* płatki pod oczy - kolagenowe,
* maska do twarzy - soja.
* perfect lady - peeling do dłoni,
* perfect lady - sos odżywka do paznokci,
* perfect lady - szampon do rzęs,
* perfect lady - UNIYOU - balsam do ciała z drobinkami brokatu,
* perfect lady - czerwony lakier do paznokci,
* perfect lady - perfumowany krem do rąk,
* harmonique - krem do twarzy nawilżająco-ochronny.
* naturalna maska do włosów - nawilżenie i wygładzenie,
* woda lamelarna,
* żel pod prysznic.
* zestaw kremów do stóp
* urocze skarpetki bez palców,
* zestaw próbek,
* ginexid - pianka oczyszczająca.
* artishoq - 2x suplementy na zdrowe i piękne włosy z biotyną / ze skrzypem,
* artishoq - odżywka do włosów - ekspresowa kuracja nawilżająca,
* artishoq - odżywka do włosów - ekspresowa kuracja chroniąca i utrwalająca kolor.
* redblocker - koncentrat naprawczy do cery naczynkowej,
* oxygenic - rewitalizujące serum pod oczy,
* oxygenic - przeciwstarzeniowy peeling kwasowy.
Niekosmetycznie:
EDICA: zestaw papierniczy: kalendarz, planer i czysty zeszyt.
WYDAWNICTWO SŁOWNE: książka " super związek"
PLENER: bransoletka na czerwonym sznureczku z kryształem górskim.
ANIMAL KINGDOM: bransoletka sznurkowa: granatowy sznureczek i srebrna zawieszka.
* patyczki zapachowe - zimowy las,
* świeca zapachowa z tej samej kolekcji co patyczki - zimowy las,
* świeca zapachowa - hot chocolate,
* zawieszka do samochodu - grzane wino.
FRANK&OLI: na przekąskę po ciasteczkach KETO w dwóch wersjach:
masło orzechowe i kokos & orzech nerkowca
W skrócie pisząc: oba spróbowałam, oba smakują rewelacyjnie. Osobiście wolę wersję z kokosem, choć nie jestem szczególną fanką tego owoca :P
CHIAROSCURO: świece
ZDROWOLANDIA: dwa masażery.
Szybka opinia: żółty, niepozornie wyglądający masażer, ale co on potrafi.. Teraz gdy tylko masuję mojego Pięknego, to tylko mi woła: "a gdzie masz żółtka? " Ja sama też jestem zadowolona i wreszcie czuję się lepiej po masażu z tym urządzeniem.
Tu obdarowano nas potężną dawką słodkości, bo aż po 2 kg na głowę. Jak widać, każda paczuszka ma inne etykietki ale też i inny kształt cukierka.
Widziałam jak te maleństwa wykonuje się na żywo i przyznam, że mają tam roboty. A i też potrzeba jest masa siły przy wyrobie samej masy.
KOMODO: energetyki
Tu też niezła niespodzianka, bo każda z nas dostała 24 sztuki, czyli po paletce. Był jeszcze drugi smak, ale ja wybrałam tylko jeden.
* herbata - gruszka i imbir,
* herbata - mango,
* kawa ziarnista KENIA,
* pudełeczko pralinek. (pyszne były! )
SMAKSZTUKI: dwie próbeczki herbaty i czekoladek.
********
Podsumowując: jest i smacznie i kosmetykowo, a przede wszystkim - jest co testować :) Myślę, że sporo z pokazanych rzeczy zjawi się na blogu w formie recenzji, więc nic tylko czekać.
Z miejsca chciałam jeszcze raz podziękować organizatorkom, bo odwaliły kawał roboty. No i uczestniczkom - fajnie, że mimo - mam nadzieję chwilowego - " upadku " blogosfery to wciąż się trzymamy i próbujemy utrzymać na poziomie nasze blogi. No i fajnie było się w końcu spotkać :)
buziaki,
Karola!
Wspaniałe upominki, niech Ci dobrze służą :)
OdpowiedzUsuń