piątek, 30 października 2015

# balsam # bardziej milo

NIEBIESKI KWIAT - próbki balsamów i mydełko.


Nie ma to jak poczta pantoflowa działająca na facebooku.  Dzięki kilku osobom dowiedziałam się o możliwości przetestowania kosmetyków od nieznanej nikomu firmy na rynku kosmetycznym. Poznajcie parę produktów od firmy Niebieski Kwiat.

-*-

Cała akcja miała miejsce we wrześniu. Po około tygodniu w skrzynce znalazłam kopertę z przesyłką. W środku znalazłam 2 słoiczki i zapakowaną w folię małą kosteczkę. Dołączono również ulotkę o firmie i ofertę promocyjną. 





W słoiczkach umieszczono próbki. W moim zestawie znalazłam:
balsam: olej kokosowy, masło kakaowe, pomarańcza - umownie nazwijmy go nr 1.
balsam: olej słonecznikowy, grejpfrut - umownie nazwijmy go nr 2.

Kosteczką okazało się mydełko roślinne. 





Zawartość przesyłki:
Balsam: Próbki otrzymałam w szklanych słoiczkach o pojemności 30 ml z czego samego produktu mogło być ok 5-8 ml.  Każdy ma inną konsystencję, inny zapach.  
Mydełko: Dotarła do mnie mała kosteczka o wymiarach 1cm x 3 cm . 

Konsystencja/zapach:
Balsam nr 1. Konsystencja bardzo zbitego kremu, ciężko wydłubać odrobinę ze słoika, ale po nałożeniu go na skórę momentalnie się ' roztapia ' i można bezproblemowo rozsmarować go na skórze. Krem ma mleczny kolor, i po nałożeniu na skórę szybko się wchłania nie pozostawiając śladu obecności na skórze.  Zapach jest przyjemny ale nie należy do najcudowniejszych. 


 balsam tuż po nabraniu ze słoika.


Balsam nr 2. Kremowa, lekko wodnista konsystencja balsamu sprawia, że momentalnie wchłania się w skórę pozostawiając delikatny film nawilżenia. Nie ma problemu z pobraniem produktu. Ta wersja ma barwę delikatnie pomarańczową. 
Zapach niestety też nie ' porywa z krzesła ' .

 balsam tuż po nabraniu ze słoika.

Mydełko. Kosteczka o barwie ciemnobrązowej z wyraźnie zauważalnymi drobinkami peelingującymi skórę. Ciężko stwierdzić, czy w ogóle zawiera jakikolwiek zapach. Koszmarnie się pieni, po zmyciu skóra jest lekko szorstka, a po paru minutach czuć ściągnięcie skóry dłoni.


 "piana" po parunastu ruchach rąk.


Skład: Niestety nie znany. Nie dostarczono nic z przesyłką, na opakowaniu 0 wzmianki, na stronie internetowej również próżno szukać. Jest lekka obawa czym to się smarujemy. Po nałożeniu balsamów na skórę widzimy jak dosłownie w mgnieniu oka roztapia się na skórze, także możemy stwierdzić, że jest tam zawarta duża ilość wody.

( efekt po paru sekundach od aplikacji na skórze dłoni; 
od lewej: balsam nr 2, balsam nr 1 ) 


Efekty:
Balsamy: Szybko się wchłaniają, pozostawiając film nawilżenia na ciele. 
Niestety ilość w próbce nie pozwala sprawdzić na większej partii ciała, więc chcąc nacieszyć się nimi smaruję ręce i przedramienia. 
Mydełko: + za drobinki peelingujące, - za wysuszenie skóry i brak zapachu. 

Podsumowanie: Z recenzją tych produktów zwlekałam długo. Pierwsze wrażenie po otwarciu paczki może zszokować, ale dałam szansę. 
Z licznych for internetowych dowiedziałam się, że wysyłane paczki były różnej zawartości. Jedni dostali balsam i peeling, inni tylko dwa balsamy, inni balsam, mydełko i peeling. Zauważyłam również kiepską ocenę ogólną tych produktów. 

Bardzo żałuję, że nie dane było mi przetestować peelingów. 
Oglądam ofertę i mnie kusi jedna z pozycja, ale zanim jednak go nabędę to poczekam aż firma poda jakąkolwiek informacje o składzie.

Pozwolę sobie wymienić minusy :
* Przeraża mnie brak składów kosmetyków - z obawy o cerę nie nakładałam go na twarz a na mniej inwazyjne części jak dłonie czy przed ramię. 
* zapach - ja rozumiem, że są to naturalne kosmetyki, ale jakiego naturalnego produktu nie złapałam, tak żaden nie zniechęcił mnie do siebie jak te balsamy. Radzę popracować nad aromatami. 
* wysuszenie dłoni - mydełko nie ma wysuszać tylko nawilżyć, czego ten produkt nie wykonał. 
Do plusów mogę zaliczyć dobrze wyczuwalne i widoczne nawilżenie skóry po użyciu balsamów. 


-*-

Czy ktoś również testował te produkty ?
Jak wrażenia ? 



7 komentarzy:

  1. Fajna nazwa choć produktów zupełnie nie znam:)

    OdpowiedzUsuń
  2. nie testowałam i chyba się nie zdecyduję, szkoda, że proponują testy słabych produktów :/

    OdpowiedzUsuń
  3. Też zamawiałam próbki jakiś czas temu,ale otrzymałam inaczej wyglądający zestaw. Nie dostałam mydełka,a próbki balsamów przyszły w maleńkich,plastikowych pojemniczkach. Zapach produktów okropny,mocno octowy - jakby kosmetyki były zepsute.

    OdpowiedzUsuń
  4. Również testowałam, balsamy bardzo dobrze nawilżały, chociaż zapachy nie bardzo mi się podobały :)

    OdpowiedzUsuń
  5. Też dostałam balsam i peeling ;) Zapachy niestety średnio mi przypadły do gustu :( i brakuje mi właśnie tych składów.

    OdpowiedzUsuń
  6. DO mnie niestety te próbki nie dotarły.. ale widzę, że nie mam czego żałować :)

    OdpowiedzUsuń