środa, 3 stycznia 2018

# denko # kosmetyczne denko

KOSMETYCZNE DENKO | ostatnie czteromiesięczne zużycia 2017 roku.


Minęło już sporo czasu od kiedy pokazywałam Wam spory zbiorek zużytków czyli tzw śmietnik. No cóż ja poradzę, że lubię opisywać denko a jeszcze jak widzę, że Wy lubicie na nie spojrzeć to tym bardziej chcę o nim pisać :D No to do lektury! :)



1. TAFT volume - super mocny lakier, podwójna objętość. Lakier to produkt, którego używam od wielkiego święta. Ten, mimo wysokiej "mocy" był średni. My się żegnamy nie czule.

2. Bania Agafi - odżywiający szampon do włosów.  Mimo złego pierwszego wrażenia co do marki, to ten szampon polecam. Więcej o nim poczytacie w pełnej recenzji.

3. ETJA - naturalny olej lniany.  Od kiedy nieco mocniej pielęgnuję swoje kręciołki, olej lniany użyłam jako pierwszy przy olejowaniu. To była najlepsza decyzja. Więcej o nim w recenzji.

4. KALLOS Color - maska do włosów. Używam go do mycia włosów. Znaczne podbicie skrętu to efekt, jakiego oczekiwałam. Niebawem pełna recenzja.

5. GlySkinCare - szampon do włosów z olejem makadamia i keratyną.  Sprawdź recenzję, jeśli szukasz nawilżenia i regeneracji swoich włosów. Warto.

6. EQUILIBRA ALOE - nawilzająca odżywka aloesowa do włosów.  Na moich loczkach zdziałała cuda! Polecam każdemu i zapraszam do recenzji.

kallos, equilibra, etja, olejek

7. ZIAJA intima - normalizująca pianka do higieny intymnej. Sprawdziła się dobrze, zniwelowała delikatne podrażnienia.

8. tołpa dermo face - żel micelarny do mycia twarzy i oczu.  Kolejne opakowanie, kolejny zachwyt a recenzja wciąż aktualna.

9. Sanex 7 in 1 protect - to jeden z dwóch sprawdzonych i skutecznych antyperspirantów do których chętnie wracam.

10. REXONA motionsense active shield - a tu drugi z dwóch sprawdzonych i skutecznych antyperspirantów do których chętnie wracam. ;)

11. Selfie Project - płyn micelarny.  No niestety, tutaj rewelacji nie ma i nie będzie. Pełna recenzja czeka.

12. SHEFOOT - krem odżywczy do stóp. Kolejny dobry produkt do pielęgnacji stóp. Zapraszam na recenzję.

antyperspirant, demakijaż, płyn

13. VIANEK odżywczy balsam do ciała - Balsam, który polecam każdemu, ze względu na jego działanie. Więcej o nim przeczytacie w recenzji.

14. NOVACLEAR atopis - balsam do ciała. Polecam zwłaszcza posiadaczkom AZS. Dobrze i szybko nawilża suchą skórę. Więcej przeczytacie na blogu w recenzji.

15. YVES ROCHER skoncentrowany żel pod prysznic. Ja bym dodała jeszcze, że jest niekończący się :D

16. NIVEA silk mousse - kolejny, niekończący się produkt do mycia. Jego zużycie trwało i trwało.. ale za to jaka recenzja!

17. AVON senses california glow - żel pod prysznic. Zapach średni a większego zgluciałego żelu to jeszcze nie spotkałam. Tej wersji mówię nie.

18. JOANNA Naturia - gruszkowy peeling do ciała. Moje uwielbiane maluszki. Uwielbiam każdą wersję zapachową.

żel, balsam, krem, pianka

19. RIMMEL - pomadka do ust nr 200 latino. Kolor piękny, nie było problemów z nałożeniem na usta.. tylko ten smród..

20. CARMEX - pomadka do ust. Całe szczęście, że się szybko złamała. Pomadka pielęgnacyjna po której pieką usta? Nie!

21. NIVEA Hydro Care - pomadka do ust. Kolejne opakowanie, zachwyt dalej trwa. Tak.. w końcu kiedyś doczeka się recenzji :D

22. AVON Luxe - pomadka do ust ' high style coral' . piękny, koralowy kolor. Niestety straciła swoją ważność.

23. REGENERUM - regeneracyjne serum do rzęs. Nie wywołało na mnie efektu wow ani żadnego innego w sumie też. Osobiście nie polecam.

24. REALASH - odżywka do rzęs. Bardzo chciałam spróbować.. ale chyba wyschła w środku albo nic tam nie wlali bo pędzelek suchy :D

25. BEBEAUTY - odżywka do rzęs. Dorwałam drugie opakowanie i dalej super efekty. Sprawdźcie recenzję :)

26.  - Arte Clavo - lakier hybrydowy z AliExpress. Ma kolor piękny, beżowy.. ale odpadł pędzelek :D

27. APC - puder w kulkach. Od dawna dawna nie używam pudru a kuleczki już trochę leżą.

28. IsaDora All day long lash - mini tusz do rzęs. Chętnie nabędę drugie opakowanie bo na prawdę robi świetny efekt na moich rzęsach.

29. Avon - gąbeczka do makijażu. Mocno już zużyta, dzielnie spisała się przy codziennym wklepywaniu podkładu. Polecam ją bardzo.

30. YODEYMA Celebrity Woman - mini perfum. Nie pamiętam czego to są odzwierciedlenia ale jeszcze za dobrych ich czasów pięknie pachniały. Kiedyś była akcja, gdzie wysyłali darmowy flakon a po jakimś czasie próbki.

pomadka, odżywka, puder, kulki

31. REALAC remover - płyn do usuwania hybryd. 

32. CLARESA remover - płyn do usuwania hybryd.

33. Tina remover - płyn d usuwania hybryd.

34. ORIFLAME Dream Cream - mini krem do rąk. Trafiła mi się dodatkowa tubka. Więcej o nim w recenzji.

35. L'Occitane Fleurs de Ceriser - krem do rąk. Przyznam szczerze - uwielbiam ich kremy do rąk.

aceton, zmazywacz, krem

36. Colgate Plax complete care - płyn do higieny jamy ustnej. Tutaj tylko w roli przestrogi przed zakupem. Po użyciu podrażniło mi dziąsła na kilka dni, także..

37. LACALUT aktiv - pasta do zębów.

38. tołpa stmatologic white - pasta do zębów.

39. elmex sensitive - pasta do zębów.

Wszystkie wymienione pasty polecam osobom, które cierpią z powodu nadwrażliwości zębów i dziąseł. Każda z nich z problemem rozprawiła się rewelacyjnie. Dodatkowo tołpa nadała bieli zębom z przebarwieniami. Wszystkie są łagodne.

lacalur aktiv elmex sensitive

40. IT'S SKIN PEARL bright essential - maska do twarzy w płachcie.  Bardzo lubiany koreańczyk. Po więcej informacji zapraszam na recenzję.

41. SORAYA 10 minut na redukcję zaczerwień - żelowa maseczka do twarzy.  Jedna z moich ulubionych. Często do niej wracam.

42. BEAUTY FACE - żelowe płatki pod oczy.  Skuteczne gdy chcesz szybko zredukować worki pod oczami. Recenzja czeka.

43. SEPHORA masque grenade - maska do twarzy w płachcie.  Wszystko ładnie pięknie tylko ten smród.. Więcej o niej w recenzji.

44. Buna - maseczka oczyszczająca. To niby próbki ale wystarczające by przekonać się co do działania maski. Jest świetna! Będzie zakup pełnowartościowego produktu :)

Z okazałych próbek polecę migdałowy krem od L'Occitane. Jest gęsty i rewelacyjnie sprawdzi się na suchej skórze.

sephora buna, norel, soraya

Tak właśnie prezentuje się ostatnie denko z 2017 roku. Właściwie to z ostatnich czterech miesięcy. Postawiłam sobie za cel wyzerować to co jest otwarte i jak widać, w większości mi to się udało a wiele już niebawem dobije dna. I będzie co pokazac w następnym denku!

Nie ma co czekać po otwarciu, bo nagle obudzimy się z samymi przeterminowanymi produktami, które do niczego nam się już nie zdadzą. Używajmy z głową i zużywajmy w miarę regularnie.



A jak Wasze ostatnie denka ? Delikatnie czy na bogato :D ?






24 komentarze:

  1. Jakie spore denko!
    Miałam ten żel Tołpa i remover Claresa :)

    OdpowiedzUsuń
  2. Podziwiam za trzymanie tego śmietnika. Zwykle wyrzucam, żeby zrobić miejsce na nowości.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Łeee tam, trzymam to wszystko obok pralki więc nie przeszkadza :P

      Usuń
  3. sporo tego :) ten olej lniany świetnie spisywał się na moich włosach :)

    OdpowiedzUsuń
  4. na prawdę super denko! :D większość produktów znam i lubię :D szkoda, że regenerum do rzęs się nie sprawdziło, bo osobiście spodziewałam się fajnych efektów po nim... :(

    dodaję do obserwowanych i zapraszam również do mnie :)
    https://pani-blondynka.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Też spodziewałam się, że zrobi cokolwiek a tu.. nic :(

      Usuń
  5. Fajny post! Uwielbiam wpisy z rodzaju "ulubieńców" Niektóre kosmetyki miałam, na przykład krem do stóp Sheafoot. rzeczywiście był świetny, mocno zmiękczał i tworzył taką ochronną powłoczkę. Obserwuję i pozdrawiam!^^

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Shefoot jest u mnie nie pierwszy raz, zawsze chętnie złapię coś nowego od nich :)

      Usuń
  6. Uuu spore denko, u mnie też się takie szykuje.. olaboga ;P
    Żele z Tołpa bardzo lubię, wszystkie rodzaje.
    Ten balsam z Vianek chętnie przetestuję.
    Żele z YR bardzo lubię, ale tego konkretnego jeszcze nie miałam ;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. ten żel z YR jest mocno skoncentrowany, ale czy rzeczywiście 100krotnie to nie dam ręki :P

      Usuń
  7. Tylko płyn do demakijażu Selfie Project miałam :)

    OdpowiedzUsuń
  8. Serię Atopis testujemy teraz z rodzinką i pojawiły się już recenzje :)

    OdpowiedzUsuń
  9. Spore denko, ale miałam tylko kilka produktów :)

    OdpowiedzUsuń
  10. Regenerum u mnie też się nie sprawdziło. Widzisz jakąś różnicę między tymi płynami do usuwania hybryd?

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Poza tym, że Claresa ma piękny kwiatowy zapach i nie czuć tam alko.. to skuteczne są tak samo :)

      Usuń
  11. Sporo produktów, ale mało z nich miałam.

    OdpowiedzUsuń
  12. Duże denko, ale to oczywiste biorąc pod uwagę czas :) Kilka produktów stosowałam :)

    OdpowiedzUsuń
  13. U mnie tak wielki denko, że jeszcze go nie opisałam... ;-))) Mam piankę z Nivea i aż boję się ją rozpoczynać, jak mówisz, że taka nie do zdarcia ;-)

    OdpowiedzUsuń
  14. Sporo... miałam peeling z Joanny i żel z Avonu :)

    OdpowiedzUsuń